Prawdziwy początek sezonu
Pierwsze porządne błoto w tym roku zaliczone. W dzień padał deszcz, potem wyszło słońce i oto efekty.
A przy kolejnej wyciecze mojej maszynie stuknie 3000 kilometrów. Mniej więcej, bo mam niejasne wrażenie, że mój licznik nie jest szczytowo dokładny. I że pada mu bateria. Ale tak czy owak coś mu tam stuknie ;)
A przy kolejnej wyciecze mojej maszynie stuknie 3000 kilometrów. Mniej więcej, bo mam niejasne wrażenie, że mój licznik nie jest szczytowo dokładny. I że pada mu bateria. Ale tak czy owak coś mu tam stuknie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz