Brzydal
Już są. Wyjechały na tory, na razie testowo, niebawem już w normalnym ruchu. Brzydkie jak kupa, o czym piszą m.in. Jarek Osowski i Jurek Majewski.
Ale i tak cieszą, bo to co się dzieje rano w pociągach przekracza już podobno granice zdrowego rozsądku. Podobno, bo ja akurat do roboty nie jeżdżę metrem, a poza tym o 5 rano nie ma tłoku (ani korków). Podobnie jak o 22.
Szkoda, że estetyka nie została wzięta pod uwagę przy tym zakupie. Nie rozumiem, czemu wybrano wagony z innej epoki z doklejoną "gębą". No ale estetyka to potrzeba wyższego rzędu - pojawia się, gdy te bardziej przyziemne są zaspokojone. W tym przypadku nie ma więc wyboru - ilość poprzedzić musi jakość.
Ale i tak cieszą, bo to co się dzieje rano w pociągach przekracza już podobno granice zdrowego rozsądku. Podobno, bo ja akurat do roboty nie jeżdżę metrem, a poza tym o 5 rano nie ma tłoku (ani korków). Podobnie jak o 22.
Szkoda, że estetyka nie została wzięta pod uwagę przy tym zakupie. Nie rozumiem, czemu wybrano wagony z innej epoki z doklejoną "gębą". No ale estetyka to potrzeba wyższego rzędu - pojawia się, gdy te bardziej przyziemne są zaspokojone. W tym przypadku nie ma więc wyboru - ilość poprzedzić musi jakość.
Z dwojga złego jednak wolałam oryginalne ruskie,bez tego przodu. Ale grunt to są-między 16-19 w metrze było strasznie. Rano nie testowałam, ale ponoć równie tragicznie. U mnie w okolicy sporo samochodziarzy się rano przesiada.
OdpowiedzUsuńrano jest jeszcze bardziej strasznie tragicznie.
OdpowiedzUsuńSą dni i godziny, że nawet tokijscy "dopychacze" by sobie nie poradzili.
A najciekawsze jest, że nie ma tu żadnej zasady - jednego dnia o np. 8.00 nie da się wsiąść do dwóch kolejnych składów, a następnego (i wcale nie w sobotę) o tej smaej porze jest całkiem przyzwoicie. A ostatnio doszły jeszcze ponadplanowe postoje na stacjach lub w tunelach - czasami nawet kilkadziesiąt sekund albo i więcej na każdej stacji (i to nie z powodu prób domknięcia drzwi w przepełnionych wagonach - chyba, że takie problemy miał wcześniejszy skład i wszytstkie kolejne muszą teraz swoje odstać). Tak czy siak róznica 6-8 minut między jednym dniem a drugim w czasie przejazdu na trasie Wilsoniak-Wierzbno to chyba lekka przesada (jak na metro).
Może brzydale pomogą ??
Wybrano "starocia" aby zapewnić kompatybilność z już jeżdzącymi składami. Brano również pod uwagę zakup dodatkowych składów z Alstomu, ale zdecydowały względy ekonomiczne - po prosu rosyjskich można kupić więcej.
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci, że te wagony nie są takie złe :) jechałem raz i podobało mi się.
OdpowiedzUsuńJednak one urzekły mnie jedną rzeczą, no dwoma. Po pierwsze są cichsze, po drugie one pachną jak wschodnie pociągi :D wszystko za sprawą smarów.
Mniam.
Lubię oliwić stare sworznie
OdpowiedzUsuńLubię mutrami bawić się...
;)