Dawny blask rozbłyska na nowo
Z kronikarskiego obowiązku odnotować muszę kolejny odcinek sagi o tym, że Warszawa odzyskuje dawny blask. Tym razem do zdefiniowanego przeze mnie i "Dziennik" wzorca nawiązuje "Polska". Ale nawiązuje - co trzeba podkreślić - w sposób kreatywny ;)
A plany dla pl. Grzybowskiego też warte są uwagi. Miasto przedstawiło swoją wizję. Nie ma w niej Dotleniacza, ale to, co jest - śmiało można uznać za efekt dotlenienia, jakie wtedy nastąpiło. Będzie miejsce spotkań, a nie kolejny wygon z martyrologicznym akcentem na środku ożywiany raz w roku wieńcami i zniczami. To cieszy.
Widziałam w newsach w metrze, choc obrazek był maly i trotuary wziełam za parking poczatkowo :)
OdpowiedzUsuńi beda chodniki zamiast zieleni. nie, sory, zostawia ze dwie kepki.
OdpowiedzUsuńmnie to jakos smuci :/