Gdy kilka dni temu pisałem o medialnej burzy wokół placu Defilad, nie myślałem, że konkurencja tak ochoczo przyzna mi rację. Tymczasem dziś Darek Bartoszewicz zdaje się wycofywać z własnych informacji:
Z koncepcjami zagospodarowania przestrzennego tego terenu panuje bowiem potworny bałagan. Każda gazeta pokazuje inną wizualizację, akurat taką, jaką udało się przechwycić od anonimowego informatora ewentualnie z pracowni architektów Andrzeja Skopińskiego lub Bartłomieja Biełyszewa. Obaj architekci od 1992 r. (wtedy wygrali konkurs międzynarodowy) opracowują kolejne warianty zabudowy wokół Pałacu Kultury pod dyktando zmieniających się władz. Żaden z ostatnich "obrazków" nie został jeszcze oficjalnie namaszczony - na publicznej prezentacji przez obecną ekipę z ratusza. Jeden (publikujemy go dziś na stronie 17 w głównym grzbiecie "Gazety") - jak ustalił nasz dziennikarz Michał Wojtczuk - najbardziej przypadł do gustu zarządowi miasta.Gazeta Stołeczna, 4.02.2008
Jedna uwaga - niczego nie trzeba wyszarpywać, ani bohatersko zdobywać - wizualizacje rozsyła biuro prasowe ratusza, a o tym która najbardziej przypadła do gustu władzom Warszawy wiadomo było blisko dwa tygodnie temu. O tym, że żadna nie jest jeszcze oficjalnym dokumentem też wspomniałem w podlinkowanym wpisie.
Ja bym chciała, żeby wokół PKiN byłtylko park i nic więcej.
OdpowiedzUsuńTen anonim to była hanula1950, nie mogłam inaczej wejśc.
OdpowiedzUsuń