06 września 2007

Pierwsza notka po urlopie...

... miała być zupełnie inna, ale wypadki potoczyły się tak, a nie inaczej. Wróciliśmy kilka godzin temu - kraj przywitał nas na swój sposób. Samolot jeszcze dobrze nie dotknął ojczystej ziemi, a już nas kochani nasi współplemieńcy zdążyli okraść. Ktoś zgarnął siatkę z butelką kupioną w sklepie bezcłowym z półki nad fotelami. O pomyłce nie ma mowy, żadna inna siatka, oprócz dwóch naszych tam nie leżała. Ot, wśród wracających z wakacji rodaków trafił się jeden, któremu niech to malibu się na wątrobę rzuci, z całego serca życzę. Kochana ojczyzna powitała nas w wielkim stylu.

Poza tym, słyszałem, w kraju wesołych tematów i wydarzeń nie brakuje - strach prasówkę robić, oj strach. Ale wróciliśmy, urlop mieliśmy udany, a od jutra pchamy wózek dalej. Zdjęcia wkrótce :)

4 komentarze:

  1. Jaki kraj, takie powitanie... Welcome back :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prasowki nie zazdroszcze, rzygac sie chce od samych naglowkow.
    A zlodzieje sa niestety wszedzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. olał to ;)
    jakby co służę wolną butelką malibu ;):D

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze, że tylko malibu :) witaj spowrotem!
    ps a co lub KTO w tym wózku? :)

    OdpowiedzUsuń

©
Jeśli chcesz wykorzystać jakiś materiał z tej strony, pamiętaj o podaniu źródła.
--
Obrazek Małego Powstańca na deskorolce autorstwa Jerzego Woszczyńskiego wykorzystałem dzięki uprzejmości autora.
--
Szablon: Denim by Darren Delaye.