30 grudnia 2008

No to po blogasku

Spostrzegawczy czytelnicy zauważą pewnie niebawem pewną zmianę na prawo od notek - mapkę zastąpił inny gadżet. Estetyka jest jaka jest, wyniki na razie nie imponują, ale wszystko jest jasne. Sprawiłem sobie świąteczny prezent, który za pewne na jakiś czas stanie się głównym pożeraczem resztek wolnego czasu. A to oznacza, że będę pisał jeszcze mniej i jeszcze bardziej nieregularnie.

Tyle tytułem parafialnego ostrzeżenia.

Co do mapki, to funkcja ta jest na razie w fazie zarodkowej i nie działa zbyt efektywnie - mimo, że o_geo_tagowałem kilkanaście notek wstecz, pojawiły się tam tylko ostatnie. To mnie zniechęciło. Jak zabawka z dostępnej tylko w bloggerowym drafcie stanie się normalną funkcjonalnością, to może do niej wrócimy, bo potencjał związany m.in. z jej prostotą widzę wielki. Mam nadzieję, że te tagi się gdzieś zapisały i chociaż to nie poszło na marne.

Tymczasem Państwo wybaczą,
Manchester United czeka, bym poprowadził go do zwycięstwa w lidze :)

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. zupełnie nie potrafię zrozumieć dorosłych ludzi, którzy namiętnie grają w gry komputerowe. współczuję im.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja za to rozumiem. sam ostatnio macham mieczem swietlnym jako Jedi na Wii.
    a Man U w PES to juz dawno w lidze rządzi :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Roody, nie strasz ludzi - tytuł artykułu jak z "Faktu" lub "SE" - "No to po blogasku" brzmi strasznie ... ostatecznie [chyba, że nazwiemy jakiegos drinka "blogasek", to wtedy zyskuje na znaczeniu].
    A tak w ogóle to wszelkiej pomyślności w Sylwestra i szampańskiego Nowego Roku (albo na odwrót).

    OdpowiedzUsuń
  5. Drink "blogasek"…
    To se mne libi!
    :-)
    Wsiewo haroszewo.

    OdpowiedzUsuń
  6. roody wspolczuje ci ;pppppppp

    OdpowiedzUsuń

©
Jeśli chcesz wykorzystać jakiś materiał z tej strony, pamiętaj o podaniu źródła.
--
Obrazek Małego Powstańca na deskorolce autorstwa Jerzego Woszczyńskiego wykorzystałem dzięki uprzejmości autora.
--
Szablon: Denim by Darren Delaye.