Obsesja
Ulica, przy której mieszkam - Karola Szymanowskiego - z dwóch składa się jezdni. Dzień w dzień - a raczej noc w noc - krąży tymi dwoma jezdniami w tę i w drugię stronę polewaczka. Obsesyjnie myje trzystumetrową ulicę, która wcale nie robi się od tego czystsza. Gdy tylko umyśliłem sobie zrobić jej zdjęcie, zniknęła na kilka tygodni (albo też mnie nie było w domu, wtedy gdy się pojawaiała). Zwykle jednak przejeżdża pod oknami kilka razy - w ciągu ostatniego tylko kwadransa zrobiła trzy kółka. Nie wiem czemu służy obsesyjne mycie mojej ulicy, ale jutro zamierzam przeprowadzić w tej sprawie dziennikarskie śledztwo ;) A narzędzie używane do tego procederu udało mi się w końcu zdjąć - zdjęcie słabe, bo aparat coś niedomaga.
Normę ma do wyrobienia, to jeździ w kółko. Jak ten cieć w Zmiennikach, co wodę do studzienki lał ;-)
OdpowiedzUsuńCoś takiego właśnie podejrzewam. Wczoraj zasuwała do 1 w nocy. Ze dwie godziny robili ten odcinek ;)
OdpowiedzUsuńA jak wytłumaczysz polewaczkę jadącą ulicą podczas deszczu??
OdpowiedzUsuń@lordnever
OdpowiedzUsuńSpłukiwanie wodą pod ciśnieniem daje jednak troszkę inne efekty niż deszcz.