21 kwietnia 2008

Pole position czyli o adaptacji do warunków środowiskowych

Pisałem niedawno o specyficznym Grand Prix rozgrywanym na poczcie przy pl. Hallera. Nie minął miesiąc, a już sam niepostrzeżenie zacząłem przejmować lokalne zwyczaje. Czekając w kolejce do okienka (milion osób przede mną, zupełnie inny milion czeka w środku, oczywiście akurat do literki B kolejka nie posuwa się w ogóle przez 15 minut, by potem gwałtownie przyspieszyć). Nagle oczom mym ukazał się numerek z literką B leżący przy okienku C. Numer... Tak! O dwa mniejszy od mojego! Pod pretekstem oparcia się i ulżenia zmęczonym nogom podkradłem się do lady, położyłem na niej swoje awizo, by po chwili razem z nim zgarnąć numerek. I już 25 minut później doczekałem się swojej kolejki.

Obok mnie stał smutny pan, który nie krył specjalnie, że ma numerek o 7 większy od mojego pierwotnego. Spotkała go miła niespodzianka i zyskał lekko licząc ze trzy kwadranse. Na zdrowie. A ja, cóż, przyłączyłem się do lokalnego, anarchistycznego tryby załatwiania spraw na poczcie.

Jebać system (Qmatic)!

4 komentarze:

  1. Karol, to jedyny sposób, żeby nie dać się pocztowemu systemowi. Poza tym poszukiwanie lepszych numerków to jeden ze sposobów na umilanie godzin spędzonych na poczcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też B idą najdłużej... zresztą w ZUSie też system numerkowy... Ostatnio mnie zaskoczyli i kazali mi biec na drugi koniec sali.... bo pani od mojej cyferki była zajęta i zastąpiła ją pani od czegoś_innego.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dobrze że jestem w dobrym rejonie, nigdy dluzej nie czekalem niz 5 minut...
    przedtem gdy mieszkalem na ursynowie... masakra... calodobowa poczta przy belgradzkiej... mozna bylo przyjsc o 2 w nocy i czekac godzine, w dzien zdazalo mi sie brac numerek, isc do domu, obejrzec divxa, i wrocic postac kwadrans i dopiero zalatwic sprawy

    OdpowiedzUsuń
  4. System jest tylko systemem. Jest to komputer, który nie myśli.
    Przyspieszanie kolejki: Odpowiedzcie sobie na pytanie ile razy wchodziliście na pocztę i zostawialiście numerek jak widzicie ile jest osób.
    Dużo osób do literki B. Co poradzi system że obsługa trwa tyle czasu.
    odsyłanie na koniec sali: powinnaś sie cieszyć ze pani nie kazała ci jeszcze raz stać w kolejce użyła opcji przesyłania klienta do innego stanowiska.

    Zastanówcie się czy lepiej było stac pyta sie kto ostatni, potem stoisz za ta sama osobą ciągle na nogach i czujesz oddech kolejnej osoby na karku. A tak na niektórych pocztach można wyjść na fajka. albo poczytać gazetę.

    OdpowiedzUsuń

©
Jeśli chcesz wykorzystać jakiś materiał z tej strony, pamiętaj o podaniu źródła.
--
Obrazek Małego Powstańca na deskorolce autorstwa Jerzego Woszczyńskiego wykorzystałem dzięki uprzejmości autora.
--
Szablon: Denim by Darren Delaye.